środa, 18 września 2013

Zasiedlenie


 Tacy byliśmy ostatnimi czasy zapracowani, że nie było czasu ani ochoty na blogowanie. A było o czym pisać.  Ostatni wpis był na tydzień przed wprowadzką. Oj ten tydzień to istne szaleństwo . Ola na Lwowskiej robiła "czyszczenie magazynów" a ja na budowie walczyłem z moją inteligentą instalacją oraz innymi niezbędnymi rzeczami. W tym czasie rówenież zaczął się montaż schodów. Pan stolarz okazał się dobrym fachowcem i swoje prace - z grubsza- zakończył w wyznaczonym terminie. Instalacje elektryczną udało uruchomić się jedynie na górze ale to nie
stanowiło problemu gdyż salon i inne pomieszczenia parteru nie były przecież umeblowane. Ja sam , tak jak sobie postanowiłem wykafelkowałem pomieszczenie za garażem i ponoc wyszło mi całkiem nieźle.Wyprowadzkowy weekend to było szaleństwo , przewożenie wywożenie , wyrzucanie ( tu wielka zasługa Oli gdyż to ona zapełniła wszystkie kontenery na Lwowskiej ).  No ale się udało . Woda ciepła grzana była w kotle grzałką elektryczną gdyż ani solarów ani pieca nie było. Solary zasadniczo sobie odpuściliśmy zobaczymy ile będzie kosztowało grzanie wody i może zdecydujemy sie w przyszłym roku. Oczywiście wszystko jest przygotowane , brakuje tylko paneli .
No i zaczęliśmy mieszkać pełną gębą! Ale pogoda nie była i nie jest dla nas łaskawa gdyż nie dość że pada i błoto wszędzie to zimno a piec nie podłączony był do ostatniego piątku. Było naprawdę zimno. Ale już grzejemy , podłoga ciepła to najważniejsze. I tak z przeszłości przeszedłem do teraźniejszości. Pewnie pominąłem wiele ciekawych wątków ale cóż przy takim zamieszaniu można się pogubić.  W skrócie z rzeczy które działają to : telewizja, internet, elektryka, ogrzewanie, pralka, odkurzacz centralny . To było by na tyle , zaraz ma przyjechać Mateusz wyceniać kostkę przed domem , chcemy to zrobić jak najszybciej bo błoto wchodzi nam do domu !
















Posted by Picasa

1 komentarz: